Nicość bez Ciebie
Gdy krople w oczach w lód zamieniam
Usta szronem maluj ę,
A serce krą chcę na kawałki pociąć
Gdy w głowie syberyjski chłód króluje
- Przez Ciebie…
Gdy piąstka mała w głaz się zmienia
Twarz marmurową maskę wkłada
Zaciska mięsnie skurcz z kamienia
I głos w gardle zastyga jak lawa
- Bo Ty…
Kiedy się ręce plączą w zeznaniach
Nogi nie znają drogi do domu
Język swą mowę zamienia w szemrania
Nie chcę się przyznać do bólu nikomu
- To Ty…
Lecz czym jest radość z ciepła bez mrozu?
nie dozna dusza bez rumoru spokoju radości
Czym szczęście z uśmiechu bez złego?
Niczym - Tym życie moje było by bez Ciebie…
- mojej największej miłości.
Usta szronem maluj ę,
A serce krą chcę na kawałki pociąć
Gdy w głowie syberyjski chłód króluje
- Przez Ciebie…
Gdy piąstka mała w głaz się zmienia
Twarz marmurową maskę wkłada
Zaciska mięsnie skurcz z kamienia
I głos w gardle zastyga jak lawa
- Bo Ty…
Kiedy się ręce plączą w zeznaniach
Nogi nie znają drogi do domu
Język swą mowę zamienia w szemrania
Nie chcę się przyznać do bólu nikomu
- To Ty…
Lecz czym jest radość z ciepła bez mrozu?
nie dozna dusza bez rumoru spokoju radości
Czym szczęście z uśmiechu bez złego?
Niczym - Tym życie moje było by bez Ciebie…
- mojej największej miłości.
upodobałem sobie ten fragment
Kiedy się ręce plączą w zeznaniachNogi nie znają drogi do domu
Język swą mowę zamienia w szemrania
Nie chcę się przyznać do bólu nikomu
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating