Wiszę głową w dół

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 13


Wiszę sobie głową w dół na błogostanu gałęzi,
i w upojeniu radosnym serce wesoło rzęzi.
Chcę, by wiedziały- niebo i ziemia i wszechświat cały,
że się istoty dwie nieprzytomnie wręcz pokochały.

I kiedy ciało moje bezwolne tak bosko wisi,
a wszyscy wokół są uroczyście, kwieciście cisi,
to niebo oczko figlarnie puszcza do mnie z przestworzy,
a szczęście rajskie pączkując w środku poezje tworzy.

Świetliki tangiem świecą fikuśnie w pląsach swych złotych
i z gipiurowych girland nad nimi plotą się sploty.
Wyglansowany, pachnący niebem tańczy amorek,
a dwie rusałki tkają mi suknię w miłosny wzorek.

Aż mnie zatyka z nadmiaru wrażeń, z nadmiaru szczęścia!
(Z takich nadwyżek miłosnych- krótki trakt do zamęścia)!
Nie chcę nic wiedzieć,
nie chcę nic mówić,
nie chcę nic słyszeć,
tylko o jedno Cię Boże proszę: daj tak powisieć!

RC 2007

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
05.03.2012,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

W takim błogostanie warto spędzić trochę czasu...

;)
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
04.03.2012,  Maryla

My rating

My rating:  
04.03.2012,  batuda

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

świetne!
My rating:  

My rating

My rating:  
04.03.2012,  renee