Spotkania z wieszczem

author:  Renata Cygan
5.0/5 | 15


Dzień powoli do snu sie układa,
ludzie z biur wyczmychnęli do mieszkań,
księżyc wschodzi i świeci jak szpada,
a ja w mrok idę spotkać się z wieszczem.

Trzy przecznice od metra brudnego
w duszną, lepką, bezsenną noc brodzę,
wchodząc w drzwi baru całonocnego
mijam szczura tłustego po drodze.

Te conocne spotkania z poetą
są wisienką na torcie dni smutnych,
są zabawą, nauką, podnietą-
Polaków intelektualne dyskusje.

Na zaplecze przemykam szybciutko,
wkładam czepek firmowy na głowę,
mijam szefa- pozdrawiam go krótko,
serce bije do spotkania gotowe.

Wieszcz juz przybył. Tez przywdział mundurek
biały szal zawiesiwszy na haku.
Z okna mruga angielska noc bura,
a my wiersze rodzimy przy zmywaku.



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.02.2012,  Janina Dudek

Dziękuję za komentarze i oceny.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie :))
19.02.2012,  Renata Cygan

@

Małgosiu, też żyję na emigracji. Życie mnie co prawda potraktowało dość łagodnie, bo nigdy nie musiałam patrzeć na nie z perspektywy zmywaka, ale widzę co tu się dzieje, mam znajomych i jestem dobrą obserwatorką.
Bardzo Ci dziękuję za komentarz i dobrą ocenę. Pozdrawiam Cię serdecznie i ... nie trać nadziei. Marzenia się spełniają.
19.02.2012,  Renata Cygan

@

Zbigniewie, bardzo Ci dziękuję za odwiedziny pod wierszem. Szkoda, że nie napisałeś swoich uwag na temat budowy i zapisu rytmicznego, o których lakonicznie wspomniałeś na początku. Ja się za krytyczne uwagi nie obrażam- przeciwnie jestem tu także po to, by się doskonalić i słuchac uwag mądrzejszych. Bardzo często brak nam dystansu do własnych wierszy i wtedy opinia z zewnątrz bardzo się przydaje, żeby otworzyć oczy. Serdeczności.
19.02.2012,  Renata Cygan

My rating

My rating:  

Moja ocena

Jak już poniżej wspomniane - życie na emigracji...
mówić o tym można wiele ,
i... wieszczy znaleźć wiele - trafnie Renato !!!
Pozdr. R.
My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

... Renato, nic dodać nic ująć ... trafiłaś w samo sedno emigracyjnego życia.
My rating:  

Moja ocena

Bardzo mnie ujęłaś tym wierszem. Może dlatego, że ja za granicą walcząc o byt tych zostawionych w Polsce czuję się jak wieszcz wciśnięty za zmywak. W służbowym uniformie kryję siebie i swoje marzenia. Tutaj każdy z nas, z wykształceniem, umiejętnościami spada na dno hierarchii społecznej. I trzyma nas przy życiu poczucie własnej wartości. jakby można postawić sześć, to byś je ode mnie dostała.
My rating:  

B.d.

Omijając budowę i zapis rytmiczny, wiersz wzbudza sympatyczne refleksje i skojarzenia.
W sposób oryginalny wiersz mówi o tym, że wiersze można czytać wszędzie przez wszystkich.
Podobają mi się dla mnie trafne umieszczanie zdarzeń, jak : „Polaków intelektualne dyskusje”
po drodze obraz jak, „mijam szczura tłustego” do „angielskiej nocy przy zmywaku”
Podoba mi się otwartość podania treści. 

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
19.02.2012,  renee

My rating

My rating: