Tsunami w szklance wody (plagiat kolegi)

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 8


Niewinny brak słów w sytuacji, gdy
Mężczyźni umykają obok
Ona narzeka na pieskie życie

Widać to samo na reprodukcji Renoira
Tak jakby umierali spokojnie a,
Nad śniadaniem przykrakuje wrona

Upomina siostrę marnotrawną, której
Na drugie imię nienawiść

I tak jak plagiat nie jest plagiatem
A li, tylko to samo inaczej zapisane

Tak umieramy jakby nigdy nic nie było
Dźwigając niewiedzę o zmartwychwstaniu



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
29.01.2012,  Marek Kular

My rating

My rating:  

dobry wiersz

wychodzi poza ploty
29.01.2012,  batuda

My rating

My rating:  
29.01.2012,  batuda

My rating

My rating:  

.

Mama rak tatarak a syn nieborak, Przepraszam za komentarz, żadnej prawdy pewnie nie znamy.