(IPOGS, Freestyle) deszcz pieniędzy
Siedzą przy pulpitach panowie w Brukseli
Pan Kryzys plecy im poklepuje. Ignorują!
Nie ma dla ciebie tu miejsca. Jeszcze mamy czym dzielić.
On stoi cichutko. Mam czas, poczekam.
A jak już co do czego przyjdzie, oczy ku górze wzniesiemy
i o deszcz pieniędzy niebiosa poprosimy
Pan Kryzys plecy im poklepuje. Ignorują!
Nie ma dla ciebie tu miejsca. Jeszcze mamy czym dzielić.
On stoi cichutko. Mam czas, poczekam.
A jak już co do czego przyjdzie, oczy ku górze wzniesiemy
i o deszcz pieniędzy niebiosa poprosimy
My rating
My rating
Meine Bewertung
To jest taka prawda, wmawiają kryzys a zachowują się tak, jakby nikt nie wiedził o tym, że to oni są temu winni.Z inspiracji tego wiersza, umieszczę na dzień jutrzejszy Walls w tym temacie.
Zapraszam.
My rating
My rating
My rating