Konsekwentny

5.0/5 | 6


Mały karpik
pływał w stawie
aż przenieśli
go do oczka

w stawie brudno
no i tłoczno
a tu czysto
i swobodnie

i tak sobie
karpik myśli
ja to mam fart
to nie jest żart

radość trwała
bardzo krótko
ktoś do wody
ręce włożył

i chciał złapać
go za brzuszek
karpik macha
dużą płetwą

co ty robisz
głupi człeku
teraz ja tu
przecież mieszkam

Tak się miotał
aż odpadła
złota łuska
mu z pośladka

człowiek złowił
małą łuskę
to na szczęście
dam ci spokój

zjem makówkę
i barszcz z uszkiem
Winę białym
to popiję

jak powiedział
tak uczynił
słowa swego
już nie zmienił.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
21.12.2011,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating: