Zniekształcona cielesność
Właściwie to tylko geometria ciała.
Cienkie trójkąty ramion.
Powierzchnia bioder.
Kolana miesiącami złączone.
Dłonie złożone do modlitwy.
Zniekształcona cielesność.
Zdeformowane pragnienie wyprostowania leżącego wciąż kręgosłupa.
Przyjęcia pionowej postawy.
Niekochane ciała mają to do siebie, że wiotczeją.
Puchną i napełniają się pustką jak balony.
Unoszą się wieczorem nad miastami.
Ich cieniutkie nóżki depczą po parapetach.
Nie myśl, że to deszcz.
To niekochanie.
Próba chodzenia.
Nauka bycia.
Jeszcze raz.
Cienkie trójkąty ramion.
Powierzchnia bioder.
Kolana miesiącami złączone.
Dłonie złożone do modlitwy.
Zniekształcona cielesność.
Zdeformowane pragnienie wyprostowania leżącego wciąż kręgosłupa.
Przyjęcia pionowej postawy.
Niekochane ciała mają to do siebie, że wiotczeją.
Puchną i napełniają się pustką jak balony.
Unoszą się wieczorem nad miastami.
Ich cieniutkie nóżki depczą po parapetach.
Nie myśl, że to deszcz.
To niekochanie.
Próba chodzenia.
Nauka bycia.
Jeszcze raz.
My rating
My rating
Moja ocena
bardzo dobry tekst , pelen ekspresyjnych obrazow;)My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Ciekawa treść, zgrabnie uformowana.