Jesienny wiatr

5.0/5 | 3


Jesienny wiatr hula wśród liści,
Roznosi sny, unosi myśli.

Ty siedzisz samotna na ganku,
Uniesione Twe myśli o kochanku.

Zamyślona, o życie zatroskana,
Odbędziesz noc myśli do rana.

Stęskniona jesteś niczym mewa,
Skuszona jak przez Adama Ewa.

Szum liści tego barwnego klonu,
Snuł marzenie o przyszłym domu.

Gdzie dzieci szczęśliwe, roześmiane,
W dobie czasu szczerze kochane.

Grab i brzoza już pogubiły liście,
Całować twe usta jest soczyście.

Strzęsione jabłka z jabłoni,
I ten siwy włos na Twej skroni.

Ocieranie gałęzi o siebie
Jest jesiennie, jak w niebie.

Jesień dogoniła nas blaskiem złotym.
Czy przeżyjemy jeszcze chwile po tym?

Pani Jesień dla nas błogosławiona,
Czułość między nami wyśniona.

I Ty cała w anielskiej bieli,
Z ganku zimnego do ciepłej pościeli.

Przytulasz mnie tak czule,
Zaraz się całkiem rozczulę.

Szepczesz mi do ucha,
Że idzie zawierucha.

Mówisz do mnie tak ogniście:
Kochanie jesień pogubi liście.

Ja Tobą onieśmielony,
Przy mej Pani roztargniony.

Rzec tych słów parę:
Daję Ci moją wiarę.

Podarunek dla Ciebie mam,
Liściem będę Twym ja sam.



 
COMMENTS


jesienny wiatr

same rymy (niestety "klepanki") to jednak jeszcze nie poezja
13.03.2012,  Józef Baran

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: