Przyjaźń sobie damy
Płynęliśmy przez życie
jak odległe rzeki
pozostałoby pewnie
długo tak na wieki
Lecz los nam darował
spotkania godzinę
prądów rzek zderzenie
przerażenie zginę
Myślałam szaleństwo
zmienię bieg tej drogi
strach przepełniał serce
przeklęte me trwogi
Mijały minuty
godziny tygodnie
my jednym nurtem
płyniemy pogodnie
Cóż chcemy od siebie
czego wciąż szukamy
cóż możemy dać jeszcze
przyjaźń sobie damy
jak odległe rzeki
pozostałoby pewnie
długo tak na wieki
Lecz los nam darował
spotkania godzinę
prądów rzek zderzenie
przerażenie zginę
Myślałam szaleństwo
zmienię bieg tej drogi
strach przepełniał serce
przeklęte me trwogi
Mijały minuty
godziny tygodnie
my jednym nurtem
płyniemy pogodnie
Cóż chcemy od siebie
czego wciąż szukamy
cóż możemy dać jeszcze
przyjaźń sobie damy
My rating
My rating
My rating
@Anna-L-Zieba
Wróżko moja...Anno !Skąd Ty to wszystko wiesz ?
Myślisz bardzo dobrze...pierwsza wersja...zupełnie odleciała od ostatecznej !!!
Serdeczności :)
Moja ocena
Grażko, wybrałaś pozornie fatwą ale w efekcie trudną formę (sylabowa). Przypomina mi ona mój wiersz na e-multipoetry pt.: SzczęścieZgrabnie wybrnęłaś i tylko w kilku miejscach mam wrażenie , ze chciałaś inaczej ale nie miałaś wtedy konkretnego pomysłu. Myślę, ze napisanie tego wiersza w jednym czasie rozwiązałoby problem, ja w każdym razie tak wybrnęłam pisząc wiersz: "Szczęście".
pozdrawiam serdecznie
My rating
My rating
My rating