Boże tegorocznej jesieni
Kiedyś wszędzie było blisko
pójść do sklepu, pójść do nieba
kiedyś wszystkim było wszystko
dziś została mi ulewa
Bardziej jestem razem z Tobą
kiedy Ciebie przy mnie nie ma
bardziej jesteś mi opoką
gdy nie mogę przejść do sedna
Kiedyś blisko było wszędzie
kiedyś prostym było kręte
dzisiaj zbierając żołędzie
widzę tylko drzwi zamknięte
Bez odwrotów iść przed siebie
przyjdzie zima, jesień minie
może gdzieś daleko w niebie
liczą moje zmarszczki sine...
Może przyjdziesz kiedyś jeszcze
w chłodny wieczór listopada
aby znów się zaśmiać deszczem...
i mieć powód, żeby wpadać
pójść do sklepu, pójść do nieba
kiedyś wszystkim było wszystko
dziś została mi ulewa
Bardziej jestem razem z Tobą
kiedy Ciebie przy mnie nie ma
bardziej jesteś mi opoką
gdy nie mogę przejść do sedna
Kiedyś blisko było wszędzie
kiedyś prostym było kręte
dzisiaj zbierając żołędzie
widzę tylko drzwi zamknięte
Bez odwrotów iść przed siebie
przyjdzie zima, jesień minie
może gdzieś daleko w niebie
liczą moje zmarszczki sine...
Może przyjdziesz kiedyś jeszcze
w chłodny wieczór listopada
aby znów się zaśmiać deszczem...
i mieć powód, żeby wpadać
My rating
My rating
piękne...
cudowna jesteś, moja kochana mamusiu... dodaj jeszcze wiecej swojej twórczości!Moja ocena
Jesienne tematy są mi bardzo bliskie a rymowane wersy jeszcze bliższe. Ciepło i melancholijnie..
i niegdy o mnie nie mówjak o imieniu
My rating
My rating
nick
hahaha a ja do tej pory czytałam "kubajn" :)Moja ocena
szczególnie ostatnia zwrotka!My rating