Dygitalne grzechy

author:  Zbigniew Budek
5.0/5 | 4


przytulam się do grzechu
mówisz że to twoje włosy
skręcam się w pozorach
tak nie można
nie bądź poważna
tak czy inaczej
odstaw wino
pod butelką jest twoje zdjęcie
pod korkiem była prawda
szwindel jest zawsze na etykiecie
wina twoja
wino - wina dajcie

wino, winy i grzechy
to jedna rodzina
o poranku i
jeżeli to jest banalne
to ja jestem świętym
więc nie rób ze mnie aniołka

pozamykaj okna
zabezpiecz zapachy
a usta czerwone od wczorajszego wina
przerażają obiektyw
nie strasz mnie
nie znam lęku
podejmę każde zajęcie
przyłożę rękę
do przysłony
wywołam jak kiedyś fotografie
w białej pościeli
skradzione słowa
niewidoczne grzechy
pod mianownikiem
śpiewają twoje włosy
z grzechem pięknym, który wyjdzie
tak czy inaczej bokiem

Poem versions


 
COMMENTS


Moja ocena

... też zauważyłam siłę tych słów ... i raperskość... coś w tym jest. Tylko co z ta rzeczowością... Jani !
My rating:  

Moja ocena

Tekst"raperski",mocny i żeczowy-dobry
My rating:  
21.09.2011,  Janina Dudek

My rating

My rating:  

My rating

My rating: