*Nihil citius arescit quam lacrimae
mój cień jakby niemrawy, zamglony
w ciszy pustego pokoju parzy kolejną
Yerba mate z dodatkiem roztartych na proszek
skrzydeł ćmy, która spłonęła w ogniu żarówki
wczorajszy dzień zatrzaśnięto mi w białej urnie
strącony anioł wyrzeźbił na niej uśmiech Jokera
sen ten przedziwny, miał być kolejnym przystankiem na drodze do poznania tego
co we mnie śpi
miałem się zatrzymać, zostawić dla spóźnionych swoją miłość i potrzeć kluczem o wewnętrzną stronę dłoni, by nie zapomnieć
a teraz spływam modlitwą do Waszych wnętrz
modlitwą, której nie wylewa się za kołnierz
modlitwą, która spływa po policzku
Nihil citius arescit quam lacrimae
* z łac. - "Nic nie wysycha bardziej od łez
w ciszy pustego pokoju parzy kolejną
Yerba mate z dodatkiem roztartych na proszek
skrzydeł ćmy, która spłonęła w ogniu żarówki
wczorajszy dzień zatrzaśnięto mi w białej urnie
strącony anioł wyrzeźbił na niej uśmiech Jokera
sen ten przedziwny, miał być kolejnym przystankiem na drodze do poznania tego
co we mnie śpi
miałem się zatrzymać, zostawić dla spóźnionych swoją miłość i potrzeć kluczem o wewnętrzną stronę dłoni, by nie zapomnieć
a teraz spływam modlitwą do Waszych wnętrz
modlitwą, której nie wylewa się za kołnierz
modlitwą, która spływa po policzku
Nihil citius arescit quam lacrimae
* z łac. - "Nic nie wysycha bardziej od łez

My rating
My rating
My rating
My rating