KOMAR i SKÓRA ( czyli refleksja na temat miłości )
Na Podkarpaciu po powodzi,
gdy komar
każdą szparą wchodził,
swędzenia ogarnięta szałem-
stworzyłam
opowieść z morałem :
Zakochał się komar w skórze
i bez niej nie chce żyć dłużej:
bo ona gładka ,ona soczysta,
bo ona do obłędu krwista.
„Ma Piękna”- z uwielbieniem szepcze
i z wielka gracją po niej drepcze.
Skóra łechtana komplementem
„dała się złapać na przynętę.”
Zaróżowiła się dziewiczo
planując że im będzie „byczo.”
Radośnie wykrzyknęła : hura,
ależ miłosna awantura !
Niech mnie łaskocze, niech mnie gładzi.
Niech mnie podziwia, niech mi kadzi.
Niech mówi same miłe słowa,
że jestem zdrowa i rasowa.
W końcu dostała gęsiej skórki
i Casanova już „miał z górki. ”
Komara z pożądania zwija
wiec bezrozumnie się w nią wpija
byle się sycić byle cieszyć
i przy tym rzecz jasna pogrzeszyć
Nagle tysiące szybkich pacek
robią z komara cieńki placek.
Koniec szeptania i wpijania,
i tudzież miłosnej podniety.
Dała mu kosza mówiąc krotko:
jesteś zbyt płaski, niestety.
I tutaj morał się wyłania:
gdy się zabierasz do kochania,
abyś się nie znalazł w potrzasku
przezorny bądź i rób to... w kasku !
Anna L. Zięba Ujazd lipiec 2009
gdy komar
każdą szparą wchodził,
swędzenia ogarnięta szałem-
stworzyłam
opowieść z morałem :
Zakochał się komar w skórze
i bez niej nie chce żyć dłużej:
bo ona gładka ,ona soczysta,
bo ona do obłędu krwista.
„Ma Piękna”- z uwielbieniem szepcze
i z wielka gracją po niej drepcze.
Skóra łechtana komplementem
„dała się złapać na przynętę.”
Zaróżowiła się dziewiczo
planując że im będzie „byczo.”
Radośnie wykrzyknęła : hura,
ależ miłosna awantura !
Niech mnie łaskocze, niech mnie gładzi.
Niech mnie podziwia, niech mi kadzi.
Niech mówi same miłe słowa,
że jestem zdrowa i rasowa.
W końcu dostała gęsiej skórki
i Casanova już „miał z górki. ”
Komara z pożądania zwija
wiec bezrozumnie się w nią wpija
byle się sycić byle cieszyć
i przy tym rzecz jasna pogrzeszyć
Nagle tysiące szybkich pacek
robią z komara cieńki placek.
Koniec szeptania i wpijania,
i tudzież miłosnej podniety.
Dała mu kosza mówiąc krotko:
jesteś zbyt płaski, niestety.
I tutaj morał się wyłania:
gdy się zabierasz do kochania,
abyś się nie znalazł w potrzasku
przezorny bądź i rób to... w kasku !
Anna L. Zięba Ujazd lipiec 2009
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:)))My rating
Moja ocena
;)))My rating
Moja ocena
W tym komediowych tematach jesteś bezkonkurencyjna.Uśmiałem się po pachy.
My rating
My rating