(IPOGS, Freestyle) marsz nietoperza
Ach Panowie! Moje Panie!
Stańmy wszyscy na dywanie
Przy tym białym fortepianie.
Tam się krzywi stara wieża,
W rytmie marszu nietoperza,
Tego odwrotnego zwierza.
Mleko w końcu się rozlało
Na zielono to na biało,
I nic z mleka nie zostało.
Serca bicie się powierza
Taktom marszu nietoperza,
Który zęby swe wyszczerza.
Już wiadomo, że to noc.
Stąd na nogach Pani koc.
I kamienie ze stu proc.
A tu Pani mi się zwierza
Zgodnie z marszem nietoperza
Zaufanie nam poszerza.
Nagle dzień już na ekranie
Z nocy nic nam nie zostanie
Aż znów księżyc blady wstanie.
I nikt mi dziś nie dowierza,
Że noc ma swój długi leżak
Z części marszu nietoperza.
Stańmy wszyscy na dywanie
Przy tym białym fortepianie.
Tam się krzywi stara wieża,
W rytmie marszu nietoperza,
Tego odwrotnego zwierza.
Mleko w końcu się rozlało
Na zielono to na biało,
I nic z mleka nie zostało.
Serca bicie się powierza
Taktom marszu nietoperza,
Który zęby swe wyszczerza.
Już wiadomo, że to noc.
Stąd na nogach Pani koc.
I kamienie ze stu proc.
A tu Pani mi się zwierza
Zgodnie z marszem nietoperza
Zaufanie nam poszerza.
Nagle dzień już na ekranie
Z nocy nic nam nie zostanie
Aż znów księżyc blady wstanie.
I nikt mi dziś nie dowierza,
Że noc ma swój długi leżak
Z części marszu nietoperza.
Moja ocena
akurat za oknem mi latataki jakiś nietoperz ;))