W bliskim oddaleniu
W smutnej scenerii grając nokturn nocy,
tkała wspomnienia o młodzieńczych latach.
Pragnęła wrócić do chwil utraconych –
dni szczęśliwości.
Melodią czasu popłynęła w przeszłość,
w ramiona tego, którego kochała.
Znów byli razem, jak minionej wiosny,
nad brzegiem morza.
W jego ramionach czuła się kobietą
pełną miłości i poszanowania.
Kiedy złowieszcza nastała godzina,
zgasł płomień świecy.
Teraz gdy księżyc wskrzesza gwiazd lampiony,
lico dziewczęcia przypomina marmur.
Serce i dusza pozbawione życia
raj utraciły.
Kasia Dominik
tkała wspomnienia o młodzieńczych latach.
Pragnęła wrócić do chwil utraconych –
dni szczęśliwości.
Melodią czasu popłynęła w przeszłość,
w ramiona tego, którego kochała.
Znów byli razem, jak minionej wiosny,
nad brzegiem morza.
W jego ramionach czuła się kobietą
pełną miłości i poszanowania.
Kiedy złowieszcza nastała godzina,
zgasł płomień świecy.
Teraz gdy księżyc wskrzesza gwiazd lampiony,
lico dziewczęcia przypomina marmur.
Serce i dusza pozbawione życia
raj utraciły.
Kasia Dominik

My rating
My rating