Blaski i cienie egzystencji
Czymże jest szczęście, kiedy ból doskwiera,
a czym istnienie, gdy uśmiech w spojrzeniu?
Dualizm myśli – życia Cytadela,
waży refleksje w duszy po kryjomu.
Skądinąd warte jest zastanowienie,
czy aby blaski są lepsze od cieni?
A może żywot za szybko więdnieje,
gdy los człowieka szarością się mieni?
Wszystko jest po coś i czemuś ma służyć.
Łzy i radości są niczym powietrze –
bez ich symbiozy, byt to gorzka słodycz,
która z dna serca miłosierdzie wydrze.
Nim wiatr mnie zdmuchnie pragnę poznać zamysł
boskiego planu mojej egzystencji,
bym mogła pojąć, czemu Chrystus zawisł,
między łotrami, w krzyża adoracji.
Kasia Dominik
a czym istnienie, gdy uśmiech w spojrzeniu?
Dualizm myśli – życia Cytadela,
waży refleksje w duszy po kryjomu.
Skądinąd warte jest zastanowienie,
czy aby blaski są lepsze od cieni?
A może żywot za szybko więdnieje,
gdy los człowieka szarością się mieni?
Wszystko jest po coś i czemuś ma służyć.
Łzy i radości są niczym powietrze –
bez ich symbiozy, byt to gorzka słodycz,
która z dna serca miłosierdzie wydrze.
Nim wiatr mnie zdmuchnie pragnę poznać zamysł
boskiego planu mojej egzystencji,
bym mogła pojąć, czemu Chrystus zawisł,
między łotrami, w krzyża adoracji.
Kasia Dominik
My rating
My rating