Drugiej szansy nie będzie
Z wiatrem staję się ptakiem.
Suchy liść opadający na powiekę
też odleci, jeśli nie wstrzymam oddechu.
Motyle otrzepią dni ze skroni,
jakby znalazły
dolara w oceanie.
Kiedy słyszę:
patrz na ptaki, one wracają na brzeg,
czuję jak zło czai się pod słońcem
i jeśli miłość jest grzechem,
spłonę w piekle.
Lecz i tak spróbuję latać
z pierwszym wypadnięciem z gniazda
i zrobię to bez pośpiechu.
Kasia Dominik
Suchy liść opadający na powiekę
też odleci, jeśli nie wstrzymam oddechu.
Motyle otrzepią dni ze skroni,
jakby znalazły
dolara w oceanie.
Kiedy słyszę:
patrz na ptaki, one wracają na brzeg,
czuję jak zło czai się pod słońcem
i jeśli miłość jest grzechem,
spłonę w piekle.
Lecz i tak spróbuję latać
z pierwszym wypadnięciem z gniazda
i zrobię to bez pośpiechu.
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating