PANI
PANI - POSŁUCHAM PINK FLOYD /z tryptyku pierwszy/
Pytasz pani poetę
czy poety ma duszę
nie mnie to rozsądzać
słuchając Pink Floyd
nocą… dwie po pierwszej
lubię pisać wierszem
czasami wręcz muszę
Tedy odpowiem pani
droga pani
choć noc… dwie po pierwszej
pani… skoro pytasz… pierwszej
i jak na poetę przystało
wierszem
A choć wiersz może tani
i zapewne niewielu go pochwali
takoż odpisuję tobie
i nieśmiało liczę
że ty go nie zganisz
Bo choć piórem
a jakoby sercem piszę
piszę jak umiem
choć ani Słowacki ze mnie, ani…
a ty znów pytasz pani
tak nieśmiało… i zawoalowaną
w tiulach skrywasz twarz
Pytasz… jak ktoś pyta o czas
jak malarza o werniks
o finezję deseni
grę świateł… ton cieni
o tempery… o płótno
tedy jej odpowiem
Droga pani…
dwie po drugiej
z głębi duszy… piszę smutno
z melancholią niekiedy
czasem… może wzruszę
Czas zatrzymany przeniosę
serce czymś poruszę
w noc ciszę zagłuszę
rozpromienię jej płochliwą
drogiej pani… duszę
⊰Ҝற$⊱…………………………………………… T☀ruń - 16 lipca 'O8
Cdn jutro
Pytasz pani poetę
czy poety ma duszę
nie mnie to rozsądzać
słuchając Pink Floyd
nocą… dwie po pierwszej
lubię pisać wierszem
czasami wręcz muszę
Tedy odpowiem pani
droga pani
choć noc… dwie po pierwszej
pani… skoro pytasz… pierwszej
i jak na poetę przystało
wierszem
A choć wiersz może tani
i zapewne niewielu go pochwali
takoż odpisuję tobie
i nieśmiało liczę
że ty go nie zganisz
Bo choć piórem
a jakoby sercem piszę
piszę jak umiem
choć ani Słowacki ze mnie, ani…
a ty znów pytasz pani
tak nieśmiało… i zawoalowaną
w tiulach skrywasz twarz
Pytasz… jak ktoś pyta o czas
jak malarza o werniks
o finezję deseni
grę świateł… ton cieni
o tempery… o płótno
tedy jej odpowiem
Droga pani…
dwie po drugiej
z głębi duszy… piszę smutno
z melancholią niekiedy
czasem… może wzruszę
Czas zatrzymany przeniosę
serce czymś poruszę
w noc ciszę zagłuszę
rozpromienię jej płochliwą
drogiej pani… duszę
⊰Ҝற$⊱…………………………………………… T☀ruń - 16 lipca 'O8
Cdn jutro
My rating
My rating