Płanetnica* nocy

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 2


Gdy spaceruję uliczkami miasta,
podziwiam gwiazdy otulone nocą.
Przytulam ciszę, która wciąż narasta
i szukam miejsca, bym mogła odpocząć.

Między różami, w półsennych kawiarniach
pachnącą myślą komponuję słowa.
Tusz rozlewając na stronice marne,
pragnę pokorą życie celebrować.

Piękne wspomnienia ubieram w balladę,
z kory platana chcąc przyszłość wywróżyć.
A kiedy księżyc policzki pobladłe
rozświetla srebrem, marzę o podróży.

I już nie tęsknię – chwilą się zachwycam.
Dotykam nieba lunatycznym tańcem.
Staję się wolna, niczym tajemnica,
której sanskrytów dawno już nie liczę.

W ogniu gromnicy, by serce wybawić,
spopielam błędy niepokornej dłoni.
Kropkę na końcu niemającą granic,
wstawiam z wdzięcznością i znikam powoli.

Kasia Dominik
* Postać z wierzeń słowiańskich, pozaziemska istota



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: