PO SNU SPEŁNIENIU

PO SNU SPEŁNIENIU

Świt światłem nad światem
wolniusieńko kroczy
zamigotał nutą wdzięczną
w pielesze pokoju spokój
przysnuł jaśniebarwny
wirtuoza lirą gwiezdną
zza orbity globu mroczy
z nieodparowaną resztką
cienia purpurowej nocy

Gdzieś po snu spełnieniu
odpłynąć jął szelest słodki
co przez chwilę ze mną droczył
wzrok podnoszę senny jeszcze
po czym…
uchylam źrenicą
dzień za okiennicą
skąd skądś spływają zegary
nieodwołalne koszmary
… coraz bardziej śpiesznie

⊰Ҝற$⊱…………………………………………… T☀ruń - 2 lutego '23