Wiersz garncarza

author:  Kandr
5.0/5 | 5


Wiersz garncarza

Pełen antycznych odniesień
i pasji do kształtów
doskonałych tworzenia
rzucił bryłę ochrowej gliny
na koło z czarnego kamienia

W wirze koła, w tańcu gliny,
w uścisku rąk żylastych,
widział tańce hedoniczne
i czul chłód brzemienny
amfor dionizyjskich

Nie czuła jednak metafory glina
Nie mogła przybrać formy smukłej
Zwięzłą bryłą na kamień opadała,
i ze wstydem do rąk się kleiła

Zmogła garncarza martwota materii
Rzucił więc do boju myśli
Wyświetlił życie na ekranie wspomnień,
a doznane zło zagonił na język

Zakręcił kołem energiczniej,
grudą imion splunął w glinę
Stwardniałą dłonią wyczuł puls
i wiedział już, że glina żyje.

Rozpromienił oblicze chmurne
na widok gliny w szaleństwie wiru,
gdy prowadzona jego zamiarem
przemieniała ochrę w odcienie kiru
i krzepła w smukłą, imienną urnę.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: