PORZĄDEK DZIOBANIA
I choć mieszkam w nie swoim domu
Nie będę spowiadać się z tego nikomu
Bo czasy mamy dziś smutne takie
Wyzysku i kłamstw kolory wszelakie
Że większość z nas koniec końcem
Jest bogatym na posyłki gońcem
Biedni ostatni w porządku dziobania
Tak jest i było od świata zarania
A że zaranie bardzo dawno było
W naturę człowieka głęboko się wryło
Doborem naturalnym nazywane
Przetrwaniem najsilniejszych owiane
Prawo do matek i ojców wyzysku
W łonie gwałconej dziewicy wytrysku
Słodyczy krwi pokoleń niewolnych
Oprawcom z braku nadziei powolnych
Ludzie gotują piekła sobie nawzajem
Z tego zło mieszkania na wynajem
Wydaje się czymś wręcz naturalnym
Choć naprawdę karykaturalnym
Sprzeniewierzeniem dóbr niezbywalnych
Praw ochrony własności nachalnych
Co są świętością tego systemu
Choć to wcale nie po bożemu.
Bo prawdziwe szczęścia królestwo
To co innego niż mamony kurestwo
Bogaty to wie lecz za późno zwykle
Gdy kładą mu na oczy złote sykle
Mieszkam długie lata w domu na wynajem
Lecz cieszę się każdym rozśpiewanym majem
Nawet gdy czynsz ciężkim cieniem się kładzie
W tym dystopijnym kapitału ładzie.
Nie będę spowiadać się z tego nikomu
Bo czasy mamy dziś smutne takie
Wyzysku i kłamstw kolory wszelakie
Że większość z nas koniec końcem
Jest bogatym na posyłki gońcem
Biedni ostatni w porządku dziobania
Tak jest i było od świata zarania
A że zaranie bardzo dawno było
W naturę człowieka głęboko się wryło
Doborem naturalnym nazywane
Przetrwaniem najsilniejszych owiane
Prawo do matek i ojców wyzysku
W łonie gwałconej dziewicy wytrysku
Słodyczy krwi pokoleń niewolnych
Oprawcom z braku nadziei powolnych
Ludzie gotują piekła sobie nawzajem
Z tego zło mieszkania na wynajem
Wydaje się czymś wręcz naturalnym
Choć naprawdę karykaturalnym
Sprzeniewierzeniem dóbr niezbywalnych
Praw ochrony własności nachalnych
Co są świętością tego systemu
Choć to wcale nie po bożemu.
Bo prawdziwe szczęścia królestwo
To co innego niż mamony kurestwo
Bogaty to wie lecz za późno zwykle
Gdy kładą mu na oczy złote sykle
Mieszkam długie lata w domu na wynajem
Lecz cieszę się każdym rozśpiewanym majem
Nawet gdy czynsz ciężkim cieniem się kładzie
W tym dystopijnym kapitału ładzie.
My rating
My rating
My rating