ZWOLNIJ, ZWOLNIJ… I

5.0/5 | 2


ZWOLNIJ, ZWOLNIJ… I

Głosem tylko jesteś
raz dystyngowanym
raz powierzchownym
czasem zmilkłym gestem
w wierszu próżnie uwięzionym
echem międzygwiezdnym
w którym drżą motyle
cichym światłem
niewysłowionym zapamiętaniem
wypełniasz próżnię
bliskiego wszechświata

Z wolna toniesz w jego pyle
choć w Słońca apogeum
lśnisz jeszcze
chwilę

Weź oddech głęboki
świat dotknij raz jeszcze
życiem się zachłyśnij
raz jeszcze poczuj się wolny
w obłokach zawiśnij
zwolnij, zwolnij, zwolnij i…
żegluj ku niej
na grzywach fal wierszy
chwyć ją za rękę
wzrusz serce
by się nie spóźnić

⊰Ҝற$⊱………………………………………… T☀ruń - 12 stycznia '23

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: