O góralu szybowniku (wiersz monorymiczny)

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 4


Staruszek góral niejaki Jontek Mrowiec
mieszkał od zawsze w małej wsi Chromiec
żył sobie a z nim kurki, krówka i parę owiec
chociaż smutno nieco (bo był to wdowiec)

W lataniu za to jak prawdziwy zawodowiec
któregoś dnia zdjął w szopie duży pokrowiec
a sąsiedzi ujrzeli wtenczas piękny szybowiec
Jontek w mig minę miał dumną jak sportowiec

Sąsiad rzekł na to:
- Nie lepiej pociągiem, powiedz…?
- A gdzie tu kumie na wsi masz dworzec ?

powiedział potem pilot, pan Wit Biedroniec
- następny będzie już pewnie odrzutowiec

Jontek zaś zatknął na skrzydle proporzec
jeszcze krzyknął do ludzi: kierunek Solec
i poleciał…
największy tamtejszy góral światowiec

Czy będzie ciąg dalszy trudno teraz coś orzec
na razie Jontek jeszcze leci i na razie
KONIEC



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
17.12.2022,  Ula eM