Wiersz niepełny

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 8


W galerii życia lirycznego świata,
wiersz bez tytułu, pod osłoną nocy,
serce i duszę wrażliwością splata,
by piękno słowa z myślami zjednoczyć.

Kiedy świt wstaje, chwali zapach chleba,
który rozbudza zmysły jeszcze śpiące.
Skrzydła aniołów zstępujących z nieba,
tuszem rozlewa na poety kartce.

Dłoń już niewładna i dni pospolite,
zamienia w piękno kwitnące w szufladzie,
a alegorie w cierpieniu wykute,
werniksem pióra na poduszce kładzie.

Zawiłość wersów i księżyc bezdomny,
pragnie rozwiesić na marzeń tablicy.
Ślad pozostawić dla pokoleń wspomnych,
by snem uszczknęli rąbek tajemnicy.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
03.12.2022,  Kandr

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.12.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
03.12.2022,  Ula eM

Moja ocena

Bylam w Twoim wierszu.Wchlonal mnie cala :-))
My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: