Przez dziurkę od klucza Św. Andrzeja

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 2


W jesienną noc cisza gra,
między drzwiami miłość trwa,
płyną frazy strumieniem nęcąc sny,
zmysłowy dryg, słodycz ust,
ponętny wzrok, jędrny biust,
splot uścisków upojnie rozkoszny.

Kochankowie bez wstydu
miotają się z obłędu.
Dłonie szyję muskają, kark pieszczą,
biodra tańczą, ciała drżą,
lubieżności wciąż krążą,
żądze zmysłów z frenezji aż wrzeszczą.

W dziurce klucza znika cień,
za oknami wstaje dzień.
Błoga słodycz zasypia szczęśliwa,
zakochanych zespala,
ogień pragnień rozpala,
a patrzącym tęsknotę przyzywa.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
30.11.2022,  Maciej Misiu

My rating

My rating:  
30.11.2022,  mroźny