Minerał

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 3


Nawet święty by się wściekł
słysząc pytanie:
którędy do diabła?
Dlatego zamykam inspekt dnia,
usypiam dziewczynę z burzy,
by inkwizycja nie znalazła
czasu na receptę.

Mijam piąty żywioł,
świetliki w myślach,
które przyćmiewają leczenie kanałowe
żywego słowa.
Sepia.

Wspólny mianownik bez licznika
zmieniam na dumę
ukrytą w pudełku po zapałkach
Czekam na odbudowę mostu.

Kiedy się obudzę,
ubiorę rekomendację
czarnych rękawiczek
i zatkam kanał ściekowy
do piekła.
Selenit.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.11.2022,  mroźny