Bilet pierwszej klasy
Pochwyciłem przeznaczenie w obie ręce,
teraz mam splot wydarzeń pewnych swych korzeni –
niezależnych, a jednak wspólnych
bo łączy nas zbliżenie ciał niebieskich,
a dzieli nas tylko to, co nas łączy.
Zależny od Boga, ulepiony z wiatru, ognia, śliny i pajęczyny?
Mam twych linii papilarnych kruszec
w swym sercu zabarykadowałem: Spełnienie
i rysy twarzy uzbieram na bilet...
Wyznaczę szlaki, których wygony łez i kreacja pól muzealna,
których danina nocy i sytość dnia spoczywa między nami
do Nieba.
teraz mam splot wydarzeń pewnych swych korzeni –
niezależnych, a jednak wspólnych
bo łączy nas zbliżenie ciał niebieskich,
a dzieli nas tylko to, co nas łączy.
Zależny od Boga, ulepiony z wiatru, ognia, śliny i pajęczyny?
Mam twych linii papilarnych kruszec
w swym sercu zabarykadowałem: Spełnienie
i rysy twarzy uzbieram na bilet...
Wyznaczę szlaki, których wygony łez i kreacja pól muzealna,
których danina nocy i sytość dnia spoczywa między nami
do Nieba.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating