APOTEOZA CZESŁAWA
(wspomnienie o moim nauczycielu gitary Czesławie Droździewiczu)
Zawołali nagle
jakby poza kolejnością
i nie dali nawet
pożegnać się z tym światem...
...a tu najsławniejsi
nowe samby tworzą
i nowe suity,
tu mistrzowie
stare fugi grają
i stare tanga,
tu młodzi
starych mistrzów ćwiczą
i czas mieni się
klejnotami nut
w dłoniach wirtuozów,
żeby godnie uczcić
spotkanie z Czesławem
...zaś On tam
bukietem kwiatów,
na których Trzmiel
i Motyl*, przez Hiszpanów
witany,
dziedzińce niebiańskiej Alhambry
już zwiedził,
przez Jana Sebastiana
na dyskusję o roli gitary
w harmonii wszechświata proszony
i słucha wykładów
o zasadach muzyki sfer.
Teraz ma lekcję mistrzowską,
jutro przed samym Bogiem będzie
koncertował.
7.I.1995
*Tytuły utworów gitarowych.
Zawołali nagle
jakby poza kolejnością
i nie dali nawet
pożegnać się z tym światem...
...a tu najsławniejsi
nowe samby tworzą
i nowe suity,
tu mistrzowie
stare fugi grają
i stare tanga,
tu młodzi
starych mistrzów ćwiczą
i czas mieni się
klejnotami nut
w dłoniach wirtuozów,
żeby godnie uczcić
spotkanie z Czesławem
...zaś On tam
bukietem kwiatów,
na których Trzmiel
i Motyl*, przez Hiszpanów
witany,
dziedzińce niebiańskiej Alhambry
już zwiedził,
przez Jana Sebastiana
na dyskusję o roli gitary
w harmonii wszechświata proszony
i słucha wykładów
o zasadach muzyki sfer.
Teraz ma lekcję mistrzowską,
jutro przed samym Bogiem będzie
koncertował.
7.I.1995
*Tytuły utworów gitarowych.
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
jakie to ładne! :)