W poezji się odrodzę

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 5


Uciekam w wiersze wypełnione ciszą,
w słowa nierychłe, alegorie własne,
w marzenia dziecka, które sny kołyszą,
by doznać szczęścia, zanim życie zgaśnie.

Chcę zapamiętać asymetrię nieba,
srebrzystość luny i matki spojrzenie,
smak cynamonu z czerstwą pajdą chleba,
kiedy przeminę jak piękne wspomnienie.

Już się nie boję. Już gwiazdy migoczą.
Za oknem północ na spacer wyrusza.
A ja podążam zakazaną drogą
i nasłuchuję czego pragnie dusza.

Nie pozostawię na ziemi zbyt wiele,
margines błędu, frazy wytęsknione.
Poezję wschodu, którą bardzo cenię
i tych słów kilka – reszta ze mną spłonie.

Kasia Dominik

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
03.11.2022,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: