Do przyjaźni komentarz

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


Jaka jest definicja przyjaźni
i spotkanego anioła?

Czy powitanie musi być
antonimem odejścia,
tak odległe
jak człowieka od bliźniego,
kiedy dłoń już nie czuje
ciepła
dotyku?

Jak odnaleźć spojrzenie
otwierające
gdzie serce jest dla innych
niż profit:
bez marży,
bez klucza pod wycieraczką?

Kiedy i kto z nas
spotka właściwą duszę?
Sieroce pytania,
odpowiedzi jeszcze bardziej:

dowód niepełny szczerości –
brutto, netto, a może tara?

Rozerwane

młode lata, więzi,
martwe wspomnienia.

I nie wystarczy zapewnienie.

Miłość buduje od dziury w ziemi,
od spojrzenia, które nie odwraca się od
nagiej prawdy.

Od wzlotów, od upadków,
kiedy skrzydło złamane.

Dotrzymuje kroku
i podkłada wiadro na łzy syjońskie.

Jedyna,

nie na dzień, dwa, ale na tak długo,
że przestaje być liczbą – odpowiada obecności,
oswaja ją – i nigdy nie wyprzedza,
nie hamuje z piskami. Siada obok w ciszy,
jest nawet, gdy jej nie ma,
aż dzień-akant przysposobi
egzemplarz do nocy.

Przyjaźń nie żąda
donkiszoterii
– jest białym krukiem.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.10.2022,  mroźny

My rating

My rating: