SONET LYRYCZNY

5.0/5 | 7


Późną wiosną a może już latem
Gdy staliśmy pod Barbakanem
Ty spódniczkę miałaś w szkocką kratę
No i strasznie podrapane kolana

Róże rosły na klombie przy mostku
A łabędzie w stawie piły wodę
Tobie piesek uciekł między róże
No i stąd te kolana... démodé

Wieczór zaczął już spacer po Plantach
Księżyc patrzył znad Bramy Floriańskiej
A po szynach szalały tramwaje

Nad dachami dzwoniły kuranty
Obok biegły gdzieś myśli bezpańskie
Tak to było - czy mi się wydaje?



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: