Wracam do ciebie.
To nie pejzaż ,ale wielka kupa gruzu,
a ty chciałaś zbudować tu nasz dom,
taki ciepły, z wygodnymi fotelami,
no i lampą co oświetlać miała stół.
Ja przepraszam , ale nie te krajobrazy,
choć z Dali-ego przecież mogą trochę mieć,
ja już wolę nasze małe M 3/4
tam mam ciebie ,gdy znużony wracam dniem.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
To nie pejzaż , ale wielka kupa gruzu,
powiedz, jak ty chcesz zbudować tu nasz dom,
na kamieniu co prawda rośnie kwiatek,
ale wokół niego całe roje much.
Pomyśl, jak mam tworzyć tu poezję,
jak wynosić pod niebiosa smak twych ust,
lepiej wróćmy do naszego M 3/4,
tam mam ciebie, gdy zmęczony wracam znów.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
Jesteś powietrzem, zamyśleniem złotowłosym,
powiewem wiatru w przedwieczorny zmierzch,
jesteś szalem, który noszę wciąż na chłody.
Promieniem słońca, który drażni moją pierś.
Jesteś rosą, która kładzie się na łąkach,
śpiewem ptaków w wiosenny dzień,
jesteś drzewem , które mimo huraganów,
da schronienie, gdy znużony wracam dniem.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
* stara piosenka ze studenckich czasów.
a ty chciałaś zbudować tu nasz dom,
taki ciepły, z wygodnymi fotelami,
no i lampą co oświetlać miała stół.
Ja przepraszam , ale nie te krajobrazy,
choć z Dali-ego przecież mogą trochę mieć,
ja już wolę nasze małe M 3/4
tam mam ciebie ,gdy znużony wracam dniem.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
To nie pejzaż , ale wielka kupa gruzu,
powiedz, jak ty chcesz zbudować tu nasz dom,
na kamieniu co prawda rośnie kwiatek,
ale wokół niego całe roje much.
Pomyśl, jak mam tworzyć tu poezję,
jak wynosić pod niebiosa smak twych ust,
lepiej wróćmy do naszego M 3/4,
tam mam ciebie, gdy zmęczony wracam znów.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
Jesteś powietrzem, zamyśleniem złotowłosym,
powiewem wiatru w przedwieczorny zmierzch,
jesteś szalem, który noszę wciąż na chłody.
Promieniem słońca, który drażni moją pierś.
Jesteś rosą, która kładzie się na łąkach,
śpiewem ptaków w wiosenny dzień,
jesteś drzewem , które mimo huraganów,
da schronienie, gdy znużony wracam dniem.
Wracam do ciebie.
Wracam do ciebie.
* stara piosenka ze studenckich czasów.
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Moja ocena
m 3/4... :)Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung
Moja ocena
to jeszcze, Mistralu, zaśpiewaj i powiąż mp3!:)Meine Bewertung
@ krater0
I tak to było :))))Moja ocena
Miła nieskomplikowana piosenka. Sympatycznie i sentymentalnie mi się kojarzy. Z utworami o podobnym wydźwięku śpiewanymi lub słuchanymi w wykonaniu kolegów (rzadziej koleżanek) przy akompaniamencie gitary w przyjaznych (wakacyjnych) okolicznościach przyrody.Meine Bewertung