GWIAZDKA

Gwiazdko, czemu ty jesteś gwiazdką,
Czemu tyle masz znaczeń,
i kto je zliczy?
Jesteś jak Boże Narodzenie,
jesteś nagrodą kucharzy,
oficerskim szlifem,
skalą osiągnięć olimpijskich,
symbolem szczęścia i dobrobytu,
znakiem totalitaryzmu,
hierarchią wśród hoteli,
zbiorowym imieniem celebrytów,
niespełnialnym życzeniem,
które mimo wszystko wymawia się,
szeptem, gdy spadasz;
w pewnych układach
stanowisz język nienawiści,
w innych - miłości,
a na tym portalu
miałaś być oceną
od jednej do pięciu,
lecz wszyscy jakby się
umówili - wciskają
ile fabryka dała -
gwiazd do dechy,
jedni z zachwytu,
inni z aprobatą,
inni, by zaznaczyć sobie,
gdzie już byli,
co przeczytali
lub czego nie przeczytali,
jedni od niechcenia,
inni z przyzwyczajenia,
jeszcze inni,
by zwrócić na siebie
uwagę,
jedni wszystkim,
inni wybranym, jeszcze inni -
nikomu,
Każdy w jakimś stylu.
Zrób nam przysługę,
zaświeć na nowo
całkiem zaskakującym blaskiem.