Quo vadis
Czasem ludzi się docenia
post factum.
A w post scriptum
zostaje
tylko cisza.
Czy ją słychać?
Cisza poranku.
Cisza jak filiżanka
kawy bez cukru i bólu.
Quo vadis, świecie szeroki?
Pytam się, a cisza brzmi
w słuchawkach
na fortissimo...
Tutti!
Wewnętrzny dyrygent
ten, który działa na scenie
niczym Muti...
Tylko dalej niepewny.
Pytanie "przewlekłe"...
Sakralne i nawet trochę
Banalne.
Quo vadis?
Pytanie otwarte.
Odpowiedź raczej
jak zadanie z gwiazdką.
Cóż...
Post scriptum:
Amor fati.
post factum.
A w post scriptum
zostaje
tylko cisza.
Czy ją słychać?
Cisza poranku.
Cisza jak filiżanka
kawy bez cukru i bólu.
Quo vadis, świecie szeroki?
Pytam się, a cisza brzmi
w słuchawkach
na fortissimo...
Tutti!
Wewnętrzny dyrygent
ten, który działa na scenie
niczym Muti...
Tylko dalej niepewny.
Pytanie "przewlekłe"...
Sakralne i nawet trochę
Banalne.
Quo vadis?
Pytanie otwarte.
Odpowiedź raczej
jak zadanie z gwiazdką.
Cóż...
Post scriptum:
Amor fati.

Meine Bewertung
Meine Bewertung
Moja ocena
Czytam: cisza o poranku, lub cisza poranka :)Meine Bewertung
Meine Bewertung
Meine Bewertung