Chlopak znad Buga

0.0/5 | 0


Nigdy nie okiełznana,
Niczym emocja,
Wkrzeszona z myśli,
Niby prawdziwa,
Lecz nieświadoma,
Trwoni smutny dzień,
Który otarł się o noc,
W progu mej sypialni.
Przytulam go przed snem,
By brzaskiem
Zwrócił mi Ciebie.
Wena sączy atrament,
Co nocy,
Upija się nim
Na zagrychę,
Pusty pergamin,
Na którym zastyga
Jedynie
Miłość prawdziwa...