(IPOGS, Walls) schabowy

author:  Charlie Cbdo
5.0/5 | 13


schabowy
w barze mlecznym
otrzymał akredytację
ze względu
na mizerię



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.12.2025,  Ewa Miller

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
18.11.2025,  mroźny

@ Yvonne Maria Matelska

I tak powstaje szampan!
17.11.2025,  Charlie Cbdo

@ 3-15

Oj widzisz… zlewozmywak uratowany, a ja dalej „winna” - i to podwójnie, bo za wino i za uśmiech, który mi tym komentarzem wywołałeś :)
A ja Ci powiem jedno: ja zawsze będę kochać czerwone, wytrawne.
To mój smak, mój klimat, moje nastroje po zmroku.
Jeszcze niedawno nic mi nie szkodziło - mogliśmy się tak pić w czerwieni świata bez konsekwencji.
Ale ostatnimi czasy migreny zrobiły ze mnie bardziej ostrożną romantyczkę, więc… z wielkim bólem serca przerzuciłam się na białe.
Nie z wyboru - z konieczności :(
Ale wiesz dobrze, że prawdziwe miłości w człowieku zostają.
I ta do czerwonego też we mnie siedzi -jak wspomnienie nocy, które pachną winem i ciepłymi rozmowami ;)))
Tak że piję białe, ale tęsknię za czerwonym -zawsze.! ;D

@ Yvonne Maria Matelska

Zlewozmywak jest już OK, bo nie był niczemu winien i musiałem mu jak najszybciej pomóc. :)

Z chęcią wzniosę toast, konsekwentnie appassimento, bo urzeka mnie ta winifikacja. Wymaga cierpliwości, czekania dniami na ten jeden moment, by zebrać grona.
Kobiety wolą na ogół białe wina, bo źle reagują na histaminę obecną w czerwonych. Mają wtedy ból głowy wywołany właśnie przez histaminę, a podawania kobiecie wina z perspektywą wywołania u niej bólu głowy jest jakieś wewnętrznie sprzeczne.
Z białych lubię Gewurtztraminera - trudno je zepsuć, nawet w wersji wytrawnej ma klimat deseru z racji owocowości.
17.11.2025,  Charlie Cbdo

My rating

My rating:  
17.11.2025,  Rafał Gatny

@ 3-15

Historia to jedno, a życie dopiero pokazuje, że z głodu powstają najbardziej twórcze cuda. A skoro dziś pozostało tylko wino
(i odrobina desperacji po przygodzie z gryzoniami ;)),
to zostawmy ten zlewozmywak jego losowi - niech sobie przemyśli swoje decyzje.
Ja natomiast…nie odmówię toastu.
„Winna” jestem tylko tego, że potrafię zamienić nieszczęście w uśmiech :)))))
Więc polej - bo gdy wino płynie, wszystko staje się prostsze, a rozmowa smakuje jak mały cud ;)) Swoją drogą, to jedyny alkohol, który lubię i aktualnie delektuję się smakiem białego wytrawnego Chardonnay, w oczekiwaniu na mecz - jestem zapaloną kubicką :D

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

@ PIERRE

Podobno można jeść, tylko nie wolno zagryzać.
Oto autentyczna odpowiedź AI na moje pytanie:

http://www.rad.pl/AI-04-myszy.png
17.11.2025,  Charlie Cbdo

@ 3-15

tylko nie jedz gryzoni!
17.11.2025,  PIERRE

@ PIERRE

Witaj!
Ja wino, a Ty pędzisz do kościoła.
No i jak nie wierzyć we znaki?
Uważaj w drodze powrotnej!
:)))
17.11.2025,  Charlie Cbdo

@ Yvonne Maria Matelska

Dziękuję bardzo!
Historia dowodzi, że z głodu czyni się cuda.
Prawda Pierre? :)

A ja dzisiaj głoduję, bo gryzonie pogryzły mi odpływy pod zlewozmywakiem w kuchni i zostało mi tylko wino, bo tego przecież nie będę wylewał.
17.11.2025,  Charlie Cbdo

Moja ocena

Widocznie nie był to piątkowy obiad, odgrzewany:)
Witaj po południu Przyjacielu:)
ps. do wieczora, bo pędzę do kościoła:)
My rating:  
17.11.2025,  PIERRE

Moja ocena

Ha! Schabowy w barze mlecznym oficjalnie awansował i to dzięki mizerii! ;)))
Podziwiam, jak z tak prozaicznego obiadu zrobiłeś miniaturowy dramat z nutką absurdu. Klasyka codzienności w wersji poetyckiej - mistrzostwo! ;)

My rating:  

My rating

My rating:  
17.11.2025,  Ula eM