IX
Spotkałem raz poetę. Był deszcz, szedł piechota,
Oczy zwracał ku chmurom, wzdychał, był natchniony.
Ostrożnie! Zawołałem, bo wleziesz pan w błoto,
Patrz pod nogi i zagnij chociaż pantalony!
(rok 1891)
Oczy zwracał ku chmurom, wzdychał, był natchniony.
Ostrożnie! Zawołałem, bo wleziesz pan w błoto,
Patrz pod nogi i zagnij chociaż pantalony!
(rok 1891)
COMMENTS
ADD COMMENT