cuchnie
proszę o Stwórco
zabierz nas daleko stąd
tutaj nie da się żyć
wszystko cuchnie Gehenną
zabierz zostawię całe bogactwo
zniszczonego świata przez człowieka
podarowaleś Ziemię za darmo
w zamian za pokój między nami
zdeptali i to
słowa Bożego nieuszanowali
siły mroku zepsute dusze do szpiku tną jak nóż
samotne dłonie tulą dziecka łzy
pozostało niewiele próśb
tak bardzo dobry Boże proszę
o jeden taki dzień gdzieś we śnie
miłość pochwyci w ramiona
zasnę na amen by obudzić się
blisko brzegu jeziora raju
trwać świadomie że jest się w domu
spotkać wszystkich których kochałem tyle że odeszli
jak cisza zmienia się w burzę
znów cisza samotne spojrzenie
ból wyrywa serce z piersi
kochać pragnę więcej podziękować za opiekę nad losem
zabierz nas daleko stąd
tutaj nie da się żyć
wszystko cuchnie Gehenną
zabierz zostawię całe bogactwo
zniszczonego świata przez człowieka
podarowaleś Ziemię za darmo
w zamian za pokój między nami
zdeptali i to
słowa Bożego nieuszanowali
siły mroku zepsute dusze do szpiku tną jak nóż
samotne dłonie tulą dziecka łzy
pozostało niewiele próśb
tak bardzo dobry Boże proszę
o jeden taki dzień gdzieś we śnie
miłość pochwyci w ramiona
zasnę na amen by obudzić się
blisko brzegu jeziora raju
trwać świadomie że jest się w domu
spotkać wszystkich których kochałem tyle że odeszli
jak cisza zmienia się w burzę
znów cisza samotne spojrzenie
ból wyrywa serce z piersi
kochać pragnę więcej podziękować za opiekę nad losem
My rating
My rating
My rating