UKWIETNIAJĄC…
UKWIETNIAJĄC…
Z cicho jesienniejących łąk
kradnę ukradkiem dla ciebie
na bukiet najwonniejszy
aż zazdroszczą pszczoły
wysycone zachodzącym Słońcem
barwniejsze niż tęcze
kwiaty najpiękniejsze
A o zmroku… liryką usłane
płomienne pieszczę ci wiersze
a ty je kolorujesz… sercem
szczęściem barwisz słowa
nocą je współodczuwamy
witając się od nowa
ciągle wierząc w siebie
Bo poezja
to ciszy malowanie słowem
a malarstwo twe
to pisanie barwnym obrazem
i jakże pięknie gdy kwitną
jak chwile darowane wzajem
ukwietniane magią i czarem
⊰Ҝற$⊱……………………………………… T☀ruń - 1O października '23
Z cicho jesienniejących łąk
kradnę ukradkiem dla ciebie
na bukiet najwonniejszy
aż zazdroszczą pszczoły
wysycone zachodzącym Słońcem
barwniejsze niż tęcze
kwiaty najpiękniejsze
A o zmroku… liryką usłane
płomienne pieszczę ci wiersze
a ty je kolorujesz… sercem
szczęściem barwisz słowa
nocą je współodczuwamy
witając się od nowa
ciągle wierząc w siebie
Bo poezja
to ciszy malowanie słowem
a malarstwo twe
to pisanie barwnym obrazem
i jakże pięknie gdy kwitną
jak chwile darowane wzajem
ukwietniane magią i czarem
⊰Ҝற$⊱……………………………………… T☀ruń - 1O października '23
My rating