latoparknoc
na stukot dalekich kroków
w skrytce parku jakiegoś
szumiały topole szeptały sadzawki
bramy skrzypiały i trawy trawy
lato zadziwiało szybkością
z jaszczurką rozgrzanego asfaltu
pod stopami szalało się alejkami
z kulą światła zygzakami radości
będąc planetą nieustającego ruchu
nagrodą woda nawet ciepła była
rozkoszą kosmicznym doznaniem
pantera nocy kręciła się nad głowami
tłum ciemnych okien instytutu chemii
patrzył jak z naszych gorących głów
parowało szczęście
biegniemy przez miasto nie zwalniamy
na każdym rogu jeszcze więcej nocy
w skrytce parku jakiegoś
szumiały topole szeptały sadzawki
bramy skrzypiały i trawy trawy
lato zadziwiało szybkością
z jaszczurką rozgrzanego asfaltu
pod stopami szalało się alejkami
z kulą światła zygzakami radości
będąc planetą nieustającego ruchu
nagrodą woda nawet ciepła była
rozkoszą kosmicznym doznaniem
pantera nocy kręciła się nad głowami
tłum ciemnych okien instytutu chemii
patrzył jak z naszych gorących głów
parowało szczęście
biegniemy przez miasto nie zwalniamy
na każdym rogu jeszcze więcej nocy

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ k&r
To zaszczyt otrzeć się o tekst Księcia Konstantego.My rating
ciarki
otarł się Pan o "Krewnego Ganimeda" z "Noctes Aninenses" KarakuliambroMy rating
My rating
My rating
My rating
My rating