Milionerzy

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 7


Owoce słońca smakują anyżem,
a jakże
Oto dzień pierwszy i ostatni
łza tonie w Brulionie
z echa sztafety pokoleń

Oddane na licytację języki te
będą winne nocnym mgłom
i rosie porannej, a także
deszcz jesienny i moje koło ratunkowe:

telefon do przyjaciela
jakże prawdziwie

Oto tragedia i komedia
śpiewają ryby zodiaki
bo oto ja, cała Filozofia

Dlatego gardzę chórem
jakże prawdziwie
dobrze ułożone istoty
na ziemi, kiedy mnie nie będzie

Dalej dziwy i weksle
wolności



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
07.10.2025,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.10.2025,  Rafał Gatny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.10.2025,  Ula eM