Piszę piórem z połamanego skrzydła
Nie wiem czy coś dobrego się wydarzy
na zakręconej życia karuzeli
kto dobrym słowem się jeszcze podzieli
czy otrę łzy raz jeszcze komuś z twarzy
Wena milczy, ze mną dziś nie zamarzy
nadzieje giną jak tkanki w zgorzeli
czy serce zaufać się znów ośmieli
gdzie jest ten świat z kolorowych witraży
Bez wiary będę wszak tylko proch szary
chodzę po ziemi już od dziesiątków lat
a proste wiersze dziękują za dary
Niewdzięczny los mnie oszukał bo mi skradł
największy mój skarb, który nie ma miary
przede mną znowu do przejścia drogi szmat…
na zakręconej życia karuzeli
kto dobrym słowem się jeszcze podzieli
czy otrę łzy raz jeszcze komuś z twarzy
Wena milczy, ze mną dziś nie zamarzy
nadzieje giną jak tkanki w zgorzeli
czy serce zaufać się znów ośmieli
gdzie jest ten świat z kolorowych witraży
Bez wiary będę wszak tylko proch szary
chodzę po ziemi już od dziesiątków lat
a proste wiersze dziękują za dary
Niewdzięczny los mnie oszukał bo mi skradł
największy mój skarb, który nie ma miary
przede mną znowu do przejścia drogi szmat…
My rating
My rating
My rating
My rating