Naszego powszedniego
przyniosłaś go
w papierowej torbie
rumiany i pachnący
rozsiewał ciepłą
jeszcze pszeniczność
i zaostrzał apetyt
na długą rozmowę
przy wspólnym stole
naszej codzienności
cały dom wypełnił się
znajomym zapachem
chleba i pojednania
w papierowej torbie
rumiany i pachnący
rozsiewał ciepłą
jeszcze pszeniczność
i zaostrzał apetyt
na długą rozmowę
przy wspólnym stole
naszej codzienności
cały dom wypełnił się
znajomym zapachem
chleba i pojednania
My rating
My rating
Moja ocena
zapachniało tradycją:)My rating
My rating
@grażka
To jest wiersz o pojednaniu, którego symbolem jest trzymany w dłoni chleb. Ja chciałem tę prawdę przypomnieć.Chleb i pojednanie...
...to przesłanie godne... w tym miejscu...My rating
a Włodzimierz Melzacki w wierszu „Chleb” przypomina:
"Nie orałeś, nie siałeś,nie drżałeś, czy wschodzi,
czy je słońce spali,
czy deszcz nie zaszkodzi.
Czy wiatr zboża wątłego
do reszty nie ugnie.
Nie troskałeś się o nie.
Nie patrzyłeś dumnie,
jak na dłoni spękanej
mieniło się złotem.
Nie żąłeś, nie wiązałeś
tuż przed burzą w snopy.
Nie dziwiłeś się bieli
płynącej spod żaren.
Że z takiej czarnej ziemi
bierze się i z wiary.
Nie wiedziałeś, dlaczego
w dożynkowej gali
przed bochnem powszedniego
nisko się kłaniali...
Ty kupiłeś go w sklepie.
Pachnący i ciepły.
Niech ci przebaczy czerstwy,
rzucony na śmietnik."
:)
Zaś ja, z szacunku do CHLEBA, nie będę narzekać na wiersz ;))
pozdr
My rating
Moja ocena
'rozsiewał ciepłą pszeniczność'made in Waldemar:)
My rating
Moja ocena
zapachniało mi...