CO WIECZÓR…

5.0/5 | 2


CO WIECZÓR…

Co wieczór mnie nawiedza
spoza czasu… zza przestrzeni
poezji dama nienazwana
tkana z blasków i cieni
jutrzenka wyczekiwana
cicha i samotna z nad wrzosowisk pani
ma miłość jesienna
druga młodość może
z babiego lata barwnymi darami

Niesie radość i smutek
a może to pierwsza i może niesforna
w aureoli dobrodusznego zmierzchu
nocny motyl łaskawy
rozkosznie łapczywy słów magii
łasy puent wytrawnych
słodzi wierszowanej strawy
nieśmiało tańczących na tęczy
z pointą prosto z serca

⊰Ҝற$⊱………………………………………………… T☀ruń - 27 września '18



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: