garść puchu
Ty tęsknisz - ja pragnę
spotkanie w pół drogi
zmysły poplątane
nie wiesz co masz zrobić
smak malin na ustach
wczoraj pachną dłonie
nie płacz już maleńka
przysiądź się koło mnie
czas z ryz poucieka
zostaw trosce wakat
rozpłyń się w marzeniach
naucz duszę latać
rozpuść wyobraźnię
trelami słowika
błękitem nieziemskim
Anioły przywitaj
pogoń Gabryela
nabierz w garście puchu
w rozmowy o jutrze
bacznie się zasłuchuj
przyfruniesz z nadzieją
i wszystko opowiesz
ty pragniesz - ja marzę
wśród Wiosny w ogrodzie
spotkanie w pół drogi
zmysły poplątane
nie wiesz co masz zrobić
smak malin na ustach
wczoraj pachną dłonie
nie płacz już maleńka
przysiądź się koło mnie
czas z ryz poucieka
zostaw trosce wakat
rozpłyń się w marzeniach
naucz duszę latać
rozpuść wyobraźnię
trelami słowika
błękitem nieziemskim
Anioły przywitaj
pogoń Gabryela
nabierz w garście puchu
w rozmowy o jutrze
bacznie się zasłuchuj
przyfruniesz z nadzieją
i wszystko opowiesz
ty pragniesz - ja marzę
wśród Wiosny w ogrodzie
My rating
.
pięknie Pan pisze, podoba mi się rytmika Pana utworów :)Pozdrawiam!
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating