(IPOGS, Freestyle) liliput i olbrzym
mrówka ze słoniem
lubiła psoty
łazić po trąbie
tam i z powrotem
brnąć przez zawiłe
słonie zakręty
po pełnych grubych
i pustych cienkich
w ślepych zaułkach
zbaczała z drogi
ale na krótko
znała sposoby
a gdy już szlaczek
przelazła cały
i znów jej oczki
słońce ujrzały
obleśny gigant
z trąbą na czole
nakrył nią mrówkę
i ta z mozołem
kółka wykręca
od czubka nosa
i spod ogona
tam gdzie juz trąba
znowu powraca
utartą ścieżką
a wredne słonię
oddycha lekko
lubiła psoty
łazić po trąbie
tam i z powrotem
brnąć przez zawiłe
słonie zakręty
po pełnych grubych
i pustych cienkich
w ślepych zaułkach
zbaczała z drogi
ale na krótko
znała sposoby
a gdy już szlaczek
przelazła cały
i znów jej oczki
słońce ujrzały
obleśny gigant
z trąbą na czole
nakrył nią mrówkę
i ta z mozołem
kółka wykręca
od czubka nosa
i spod ogona
tam gdzie juz trąba
znowu powraca
utartą ścieżką
a wredne słonię
oddycha lekko
My rating
My rating
Moja ocena
Super ! W 10 minut taki wiersz :)