Gdzie twoje korzenie, a gdzie korona?
świadczę o zachodzie słońca
na pustyni dziejów
nieprzychylny neguję constans starcia żywiołów
truwera z milczkiem
odseparowany od włóczęgi w głąb raju gdzie dalekie rubieże wysp szczęśliwych
z radą starców z prostą maczuga w dłoni
przyodziany w grozę słowa
burzę stereotypy
zaszczepione z mlekiem matki na stosie kultury
gdzie spalono odpokutowane grzechy
zaś później wyniesiono na ołtarze
każdy demarkacyjny zmysł
za unifikację ziemi z morzem
powietrza z próżnią
ognia z wodą
dźwięku z ciszą
ślepoty z zapatrzeniem
parowanie ze sublimacją
świtania z zaraniem
jeśli masz poczucie, zrezygnuj z ograniczeń
nowiu z pełnią
sztuki z rzemiosłem
sytości z posuchą
wolności ze zniewoleniem
pestki z owocem
która wie, z którą nie domniema
koroną cierniową
z życiem wiecznym
a jeśli stany, to zjednoczenia
w stolicy mądrości
w końcu końca
z początkiem
dojrzewania ze starością
paradoksem z logiką
światłem z cieniem
bogactwem z ubóstwem
pytaniem retorycznym z wykrzyknieniem
duchem
z ciałem
echem z falsetem
tajemnicą z objawieniem
ujściem ze źródłem
idźmy pod prąd
by dojść do spokoju
tutaj i tam
będzie i było
czysty kurz
na plastrze miodu
słodycz i gorycz
zamieszkuje
w tobie
i we mnie
od pierwszej strony
do setnej strony
pamiętaj świecie!
To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina
na pustyni dziejów
nieprzychylny neguję constans starcia żywiołów
truwera z milczkiem
odseparowany od włóczęgi w głąb raju gdzie dalekie rubieże wysp szczęśliwych
z radą starców z prostą maczuga w dłoni
przyodziany w grozę słowa
burzę stereotypy
zaszczepione z mlekiem matki na stosie kultury
gdzie spalono odpokutowane grzechy
zaś później wyniesiono na ołtarze
każdy demarkacyjny zmysł
za unifikację ziemi z morzem
powietrza z próżnią
ognia z wodą
dźwięku z ciszą
ślepoty z zapatrzeniem
parowanie ze sublimacją
świtania z zaraniem
jeśli masz poczucie, zrezygnuj z ograniczeń
nowiu z pełnią
sztuki z rzemiosłem
sytości z posuchą
wolności ze zniewoleniem
pestki z owocem
która wie, z którą nie domniema
koroną cierniową
z życiem wiecznym
a jeśli stany, to zjednoczenia
w stolicy mądrości
w końcu końca
z początkiem
dojrzewania ze starością
paradoksem z logiką
światłem z cieniem
bogactwem z ubóstwem
pytaniem retorycznym z wykrzyknieniem
duchem
z ciałem
echem z falsetem
tajemnicą z objawieniem
ujściem ze źródłem
idźmy pod prąd
by dojść do spokoju
tutaj i tam
będzie i było
czysty kurz
na plastrze miodu
słodycz i gorycz
zamieszkuje
w tobie
i we mnie
od pierwszej strony
do setnej strony
pamiętaj świecie!
To tylko nasza, a nie gwiazd naszych wina
My rating
My rating
My rating