List w butelce

author:  Ólku
5.0/5 | 1


Przestrzegali, tłumaczyli
Że zbyt bardzo się różnimy
Potrząsali wciąż głowami
Ale na nic, ale na nic...
Rozpalonych spojrzeń węgle
Wpadły w oczu mych przeręble
Zasypując wszelką przepaść...
Nasza miłość była ślepa
Ref.:
Nasza miłość była ślepa
Nasza miłość – blizny krecha
Krok do tyłu, krok do przodu
Ale zawsze głową o mur
Biała laska w drżącej ręce
Pismem Brailla – krzywe serce,
Które w jednym rytmie biło:
Śle-pa-mi-łość, śle-pa-mi-łość
Nasza miłość była ślepa
Nasza miłość – blizny krecha
To łapanie się powietrza
Ta bezsilność coraz większa
Oczodołów czarne słońca
I ta ciemność – wciąż, bez końca
Tylko ciemność dookoła
Tylko piekło, tylko smoła

Jest butelka, jest napitek
I zgniecionej nocy zwitek
Popłuczyny słów, bełkoty
O tęsknocie...i z tęsknoty...
Jest butelka, jest rozbitek
Rozdrapanym do krwi świtem
Płynie list mój, hen, popłynął...
Czy go znajdzie nowa miłość?

Ref.:
Nowa miłość, nowa siła
Pełgający płomień w żyłach
Pocałunków korowody
Szampan pity zamiast wody
Gronostaje słów i pieszczot
Czapki z głów, dzień dobry deszczom
Karuzela, pęd szaleńczy
Grom i siedem wersów tęczy
Nowa miłość, nowa siła
Pełgający płomień w żyłach
Rozedrganie, czułe ramię
W słońca żar i w zimy zamieć
Nowa miłość, nowa siła
Ta, o której zawsze śniłam
Nowa droga i zelówki
Wspólny cel i kres wędrówki...



 
COMMENTS


My rating

My rating: