Zieleniec pachnący jaśminem
W wymarzonym ogrodzie, będącym gwiazd darem,
jaśminowe marzenia splatam z białych kwiatów.
Przyodziana w promienie staję ramię w ramię
z pachnącymi wierszami wyklętych poetów.
Subtelnością stokrotek kokietuję zmysły,
spoglądając na frezje, które kraśnie płoną.
Letnim koncertem świerszczy, kiedy wieczór wczesny,
przytulam złote bratki śpiące pod jabłonią.
A gdy północ nastaje, pióro chwytam w dłonie,
by bukiet macierzanki uwiecznić peanem,
strzepując z powiek wersy, w których nie pozwolę
zapomnieć o ogrodzie na nieba blejtramie.
I choć mrok świat spowija, sztafażem bielonym,
sieję szafran astralny zdobiąc traw welony.
Kasia Dominik
jaśminowe marzenia splatam z białych kwiatów.
Przyodziana w promienie staję ramię w ramię
z pachnącymi wierszami wyklętych poetów.
Subtelnością stokrotek kokietuję zmysły,
spoglądając na frezje, które kraśnie płoną.
Letnim koncertem świerszczy, kiedy wieczór wczesny,
przytulam złote bratki śpiące pod jabłonią.
A gdy północ nastaje, pióro chwytam w dłonie,
by bukiet macierzanki uwiecznić peanem,
strzepując z powiek wersy, w których nie pozwolę
zapomnieć o ogrodzie na nieba blejtramie.
I choć mrok świat spowija, sztafażem bielonym,
sieję szafran astralny zdobiąc traw welony.
Kasia Dominik
My rating